a to już moje pudełka po herbacie zamienione na opakowanie do prezentu ;-)
puszki po kawie
Mam okropną awersję do spękań jednoskładnikowych. Może to moje negatywne nastawienie powoduje,ze nie wychodzą mi takie jakbym sobie tego życzyła
Uwielbiam za to spękania wykonywane preparatami dwuskładnikowymi
choćby na tym talerzu
Słoneczko coraz częściej pokazuje swoje oblicze...mam wiec nadzieję ,że będzie coraz cieplej,a co za tym idzie nie będę już więcej marudzić.Pozdrawiam BeA
fajny inspirujący post!!!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Ja walczę w ogrodzie od jakiegoś czasu przez co mam mało casu na działanie w sferze tworzenia. Ale przyjdzie i na to czas. Zdrowiej:-).
OdpowiedzUsuńBeatko świetny pomysł na wykorzystanie pudełek po herbatach, bardzo mi się to podoba!
OdpowiedzUsuńPuszki po kawie cudne! I na szydełku robisz? Piękne różyczki :))
A skoro Tobie dobrze wychodzą dwuskładnikowe spękania to na bank musisz do mnie na pogaduchy i kawusie przyjechać! :)
....i na spękania :D
OdpowiedzUsuńJasne....uporaj sie z remontem i daj znać. Dziękuje za zaproszenie ;-) Ono działa w obie strony, jak bedziesz w pobliżu wpadaj, zapraszam.
OdpowiedzUsuńSzalona, jaaa? Nieee :))
Usuńnie spodziewąłam sie, ze po pudelku od herbaty mozna zrobic cos fajnego :D
OdpowiedzUsuń