czwartek, 25 lipca 2013
WAKACJI CZAS
Wakacji czas, leniuchowania czas....i ta świadomość ,że ...ach ... Teraz gdy dysponuje większą ilością czasu zaglądam to tu to tam i podziwiać Wasze prace. Mogę bezkarnie wprosić się do Waszych ulubionych zakątków....słuchać dawno zakurzonych płyt i oglądać powtórki "Rodzinki.pl"
Na jednym z zagranicznych blogów znalazłam ciekawy sposób wykonania różyczki z tasiemki, paska materiału. Jesli jesteście ciekawi zajrzyjcie TU
ażeby nie było ,że się tylko lenię i bycze ;-)
kolejna taca na zamówienie ...taka w stylu ludowym...ajużci. Przyznam się ,ze po raz pierwszy wykonuje tacę , która ma być przedmiotem użytkowym i zastanawiam się jakim lakierem ją wykończyć ...no choćby część , na której za "chwile" ktoś zechce postawić kubek z gorącym mlekiem. Może macie sprawdzonych faworytów?
mimo,ze motyw serwetkowy dość nowoczesny postanowiłam,że pudełeczko będzie przetargane przez życie ...biedactwo ;-)
puchy maja jeszcze w swoich brzuchach puchy ale pewnie niedługo zapełnię się mąką lub cukrem
A teraz pytanie na temat kwiatka ,
którego otrzymałam na zakończenie roku przedszkolnego. Może ktoś z Was posiada takiego i wie jak go hodować. Co zrobić aby zakwitł mi jeszcze raz bo już wiem ,ze jest to roślina wieloletnia.Sprawdzałam w necie informacje po nazwie ale są to lakoniczne wskazówki. Będę wdzięczna za każda informację. Pozdrawiam BeA
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Witaj, piękne prace, puszki rewelacja. Ja korzystam z lakieru wodnego Domalux. Jak przeciągniesz parę razy, nic nie powinno się stać. Sama używam tak zrobionej tacy i pomimo paru wylanych kawek, nic się nie stało:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńdziekuje za info...z wodnych lakierów posiadam fluggera, wiec pewnie jego poprosze o pomoc ;-)
UsuńTwoja tacka ze sztućcami pasowałaby do mojej kuchni, a ja sama tez malowałam tacke chyba ze 4-6 razy akrylowym wodnym ale nie pamiętam producenta, Domalux nie, inny jakiś i tez nic się nie dzieje, tak, że do dzieła!
OdpowiedzUsuńdziękuje za wsparcie....gdyby to była taca dla mnie nie bałabym sie ryzykować ...oddaje ją w prezencie i dlatego boję się wpadki
UsuńŚliczne prace:) Ja tez muszę rozejrzeć się za tacą do kuchni...choć kupiłam drewnianą do ozdobienia ale boję się za nią zababrać...ale może się odważę:)) Pozdrawiam serdecznie i słonecznie w te lipcowe piękne dni:)
OdpowiedzUsuńPeninia*
♥♥♥
Wypoczynek widzę jak najbardziej pracowity. Przepiękne rzeczy stworzyłaś. Pozdrawiam Ania
OdpowiedzUsuń