niedziela, 28 sierpnia 2011

Właśnie tam

siedząc na tarasie , na pomoście, na plaży cieszyłam swoje oczy podobnymi widokami  i tworzyłam mozolny choć wdzięczny wzór wykończeniowy owego obrusu.




W czasie pobytu w Stanici poznaliśmy uroczą rodzinę Chorwatów , która pomogła nam o 2.00 w nocy odszukać pogotowie ratunkowe w Omisu i do końca pobytu wspierała nas życzliwością. Wracając do Polski odwiedzilismy ich rodzinny dom w Żupanji, gdzie zostaliśmy przyjęci jak rodzina. Na pamiątkę tegorocznego spotkania ofiarowałam Blażeji 3 serwetki. Resztę stanowiącą komplet dosłałam pocztą.





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz