Wracając ze spaceru z kijkami przypomniałam sobie, ze nie wrzuciłam zdjęć z kolorem fioletowym, Przypomniałam sobie ,ze w wazonie na parapecie stoi suszony pąk hortensji.Jesień w kolorach tęczy : Fioletowy ...u mnie w wersji wyblakłej ;-)
skrzyneczka też jakby lekko przybladła
i potłuczona ;-)
Kochani, nie potrafię na dużych bombkach ułożyć delikatnie serwetki. Co robić żeby nie powstawały takie duże i widoczne zakładki? Nie wygląda to przecież estetycznie ;-(
obcinać je?
dla odmiany nasycone wieloma kolorami bombki
Mimo,ze starałam się i próbowałam nastawić pozytywnie,już wiem ,ze nie przepadam za używaniem craku jednoskładnikowego. Nie podobajaąmi się tego rodzaju spękania...
Susza się kolejne pudełeczka i bombki. Powoli trzeba zabrać się za tzw nadprodukcję ....czyli uruchomić siły i pomysły do produkcji prezentów dla najbliższych. Teraz uciekam bo oczy skrzypia na zawiasach. Od poniedziałku pracuje od 6.00 godz, a juz dzisiaj mam niewielki kryzys....Nadal uważam ,ze na czas zimy mogłabym zasypiać jak niedźwiedź i budzić sie na przylot bocianów.Uciekam, pozdrawiając wszystkich zaglądających. BeA
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz