Początkowo piekłam chleb w foremkach tzw keksówkach. Po pewnym czasie wystawiłam je do wiatru i zaczęłam używać do tego celu gara żeliwnego. Teraz już wiem ,że nie zamienię go na najlepsze foremki.
Foremki nie wiedzieć dlaczego zardzewiały od środka...przez dłuższy okres czasu leżały "nie ruszane" w spiżarni ....postanowiłam więc użyć je do ozdobienia tarasu...może wstawię tam cebulkę albo zasieje maciejkę....Kto wie ?
wtorek, 23 kwietnia 2013
piątek, 12 kwietnia 2013
dAwNo NiE mIaŁaM tAkIeGo DnIa
Jeśli dzisiaj jest 12-ty...... to co będzie jutro. Pech ...jakieś fatum. Najpierw potok s-msów od niechcianej osoby, potem spóźnione wyjście na próbę ( na którą w końcu wcale nie dojechałam), ponad dwu godzinny korek spowodowany poważnym wypadkiem, wyładowanie komórki,rozładowanie akumulatora w chwili gdy można było opuścić więzienie jakim była droga do domu;-) Coś jeszcze? Gdybyście mnie widzieli jak biegałam miedzy jadącymi (w końcu po długim postoju) autami i zatrzymywałam kogokolwiek ,żeby mi pomógł uruchomić samochód....Powiem tak....Kobiety są nieczułe na prośby swoich koleżanek ale udając blondynkę i do tego spanikowaną masz duże szanse na pomoc ze strony mężczyzn. I pomyśleć ,że kiedyś byłam przeciwna tego typu zachowaniom. Ale co się nie robi....ŻEBY W KOŃCU DOJECHAĆ DO DOMU ;-)
Teraz z innej beczki. Kochani ostatnio będąc w Empiku upolowałam białe ramki na zdjęcia. Co prawda zrobione z plastiku ale całkiem nieźle wyglądają. Występują jeszcze w innej wersji..z mniejszą ilością zdobień, w białym i czarnym kolorze.
Już zdążyłam jedną postarzyć...może trochę za mocno się do tego przyłożyłam...ale
Jeśli spodobały się biegnijcie do Empiku....ja nigdzie nie jadę ...przynajmniej dzisiaj ;-)
Pozdrawiam BeA
Już zdążyłam jedną postarzyć...może trochę za mocno się do tego przyłożyłam...ale
Jeśli spodobały się biegnijcie do Empiku....ja nigdzie nie jadę ...przynajmniej dzisiaj ;-)
Pozdrawiam BeA
poniedziałek, 1 kwietnia 2013
Wiosny w sercu i uśmiechu na twarzy
W tych dniach mogą to zafundować tylko rodzina ,przyjaciele i kwiaty....ileż one dają radości i energii. Ciągle zaglądam, przekładam je, modzę. Specjalnie jako alternatywę uwieczniłam w tle grenladzkie widoki z mojego ogródka i tarasu. To nowe doświadczenie pogodowe trochę szokuje i mnie osobiście nie pozwalało oswoić sie z myślą,ze mamy Święta Wielkanocne. No cóż nawet w programie telewizyjnym wyczytałam ,że na jednym z kanałów tv puszczali "Kevin sam w domu". Czyli nie tylko ja miałam z tym problem ;-)
czerwona chorągiewka
Nie umiem być srebrnym aniołem - ni gorejącym krzakiem - Tyle zmartwychwstań już przeszło - a serce mam byle jakie. Tyle procesji z dzwonkami - tyle już alleluja - a moja świętość dziurawa na ćwiartce włoska się buja (...) I wiem, gdy łzę swoją trzymam jak złoty kamyk z procy - zrozumie mnie mały Baranek z najcichszej Wielkiej Nocy. Pyszczek położy na ręku - sumienia wywróci podszewkę - Serca mojego ocali czerwoną chorągiewkę.
ks. Jan Twardowski
Subskrybuj:
Posty (Atom)