Jeśli dzisiaj jest 12-ty...... to co będzie jutro. Pech ...jakieś fatum. Najpierw potok s-msów od niechcianej osoby, potem spóźnione wyjście na próbę ( na którą w końcu wcale nie dojechałam), ponad dwu godzinny korek spowodowany poważnym wypadkiem, wyładowanie komórki,rozładowanie akumulatora w chwili gdy można było opuścić więzienie jakim była droga do domu;-) Coś jeszcze? Gdybyście mnie widzieli jak biegałam miedzy jadącymi (w końcu po długim postoju) autami i zatrzymywałam kogokolwiek ,żeby mi pomógł uruchomić samochód....Powiem tak....Kobiety są nieczułe na prośby swoich koleżanek ale udając blondynkę i do tego spanikowaną masz duże szanse na pomoc ze strony mężczyzn. I pomyśleć ,że kiedyś byłam przeciwna tego typu zachowaniom. Ale co się nie robi....ŻEBY W KOŃCU DOJECHAĆ DO DOMU ;-)
Teraz z innej beczki. Kochani ostatnio będąc w Empiku upolowałam białe ramki na zdjęcia. Co prawda zrobione z plastiku ale całkiem nieźle wyglądają. Występują jeszcze w innej wersji..z mniejszą ilością zdobień, w białym i czarnym kolorze.
Już zdążyłam jedną postarzyć...może trochę za mocno się do tego przyłożyłam...ale
Jeśli spodobały się biegnijcie do Empiku....ja nigdzie nie jadę ...przynajmniej dzisiaj ;-)
Pozdrawiam BeA
Przepięknie wyszła ta rameczka... love!
OdpowiedzUsuńciesze się ;-)
OdpowiedzUsuńTo miałaś zakręcony dzień...!!!
OdpowiedzUsuńA ramka wyszła Ci...klasa.
Jak dla mnie...wcale nie za mocno...
Pozdrawiam...
Oj tak , zakręcony na maxa jak mówi mój syn....Dziękuję za pozytywny i podnoszący na duchu komentarz ;-)
UsuńN szczęście już mam za sobą i 13 i 14 które spędziłam w pracy. Koszmar. Ale za to jutro i pojutrze wolne więc wszystko będzie już dobrze.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńZazdraszczam ;-0 wolnego....
UsuńFajna ta ramka :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Pięknie u Ciebie no i te jaja gazetowe bardzo są bliskie memu sercu. A rameczka super jak z bajki.
OdpowiedzUsuńRamka cudna! Może dziś uda mi się wpaść do Empiku.
OdpowiedzUsuńA co do przeżyć...no cóż, warto czasem udać "blondynkę", bez urazy dziewczyny ;)
Ja ostatnio miałam awarię auta i kolibałam się 30km/h z nadzieją, że jakoś dojadę do domu...obtrąbili mnie, opukali...głównie płeć męska...zero zainteresowania!
Ale do domu się dokolibałam :D
brrr...nie lubie takich sytuacji....
OdpowiedzUsuńHi hi a kto lubi :) Byłam i zakupiłam sobie taką rameczkę, teraz poczekam aż się "zrobi" :)
UsuńMiłego weekendu!