Od jakiegoś czasu opanowała mnie serwetkomania. Oklejam wzorkami z serwetek co się da. Zaczęłam nawet przenosić wydrukowane wzory na czyste serwetki, dbając coby nie było za dużo odpadów. W pracy okleiłam kilkanaście zakładek dla babć i dziadków moich wychowanków, a w domu....zobaczcie sami;-)
Jelenie na serwetowisku.... lub jak kto woli Jeleń, jelenia ,jeleniem pogania.
Najpierw powstały podkładki pod szklankę zrobione z tekturowych tacek pod piwo.
potem świeca do kompletu
a za jeleniami biorąc z nich przykład słonie choć nieserwetkowe.
Teraz będę trochę poważniejsza i poproszę o pomoc dla Julki, córeczki mojej przyjaciólki
Na moim blogu służbowymmożna obejrzeć zdjęcia i poznać historię Julki. Zwyczajnie i prosto proszę o pomoc dla niej.Każdy z nas może być takim słoniem przynoszącym szczęście ;-)
Dziękuję za odwiedziny i komentarz. Cudownie, że dzięki Tobie trafiłam do Ciebie, do Was :-)) bi to piękny świat, rodzinny, pachnący pierniczkami, serduchami, nawet takimi ubranymi w szydełko :-)) nie wspominając o haftach. Pozdrawiam serdecznie Magda
OdpowiedzUsuń