..................no i sypnęło śniegiem ;-) od wczoraj dość intensywnie pada. Chciałam to mam.....A tak poza tym jestem chora, chorejsza...trup. Przeziębienie nie odpuszcza, a rodzina woła...."Mamo jeść", ha,ha nawet pochorować nie można. Popatrzcie co im dzisiaj zaproponowałam:
PIEROGI PIECZONE Z KAPUSTA I PIECZARKAMI:
Farsz dowolny, u mnie podobny jak na pierogi wigilijne tylko zamiast prawdziwych grzybów dodałam pieczarki ;-)
CIASTO:
1/2 kg mąki
4-5 łyżek kwaśnej śmietany
1/2 kostki margaryny
3 jajka
1/2 kostki drożdży
2 łyżeczki cukru
1/2 łyżeczki soli
1/4 szklanki letniego mleka
Drożdże pokruszyć, dodać cukier, letnie mleko i tyle mąki aby powstała konsystencja jogurtu. Zaczyn odstawić na chwilkę do wyrośnięcia ( uwaga u mnie po chwili zaczęła wypływać wulkaniczna ciecz , dlatego przygotujcie większe naczynie niż kubek ;-)).Margarynę rozpuścić i ostudzić.
W tym czasie do miski wsypać mąkę, sól,dodać śmietanę, jajka (bez jednego białka), dodać zaczyn. Wyrabiamy powoli dodając roztopioną ostudzona margarynę. Wyrabiamy aż ciasto będzie odchodziło od ręki. Ciasto przykrywamy ściereczką i odstawiamy do wyrośnięcia.
Porcjujemy, rozwałkowujemy i za pomocą szklanki wycinamy krążki jak na pierogi gotowane. Do środka wkładamy farsz. Lepimy. Smarujemy białkiem i posypujemy makiem. Pieczemy w nagrzanym piekarniku do 200 stopni C około 30-35 min (aż zarumienią się).
Zamiast tradycyjnego pierogowego kształtu uformowałam dłońmi małe bułeczki.
SmAcZnEgO!
Hej, jaka Ty jesteś chora? taką robotę odwalić, to się trzeba trochę nagnieść!
OdpowiedzUsuńRodzina powinna Cię przyszyć do łóżka, a nie czekać , aż coś im wyprodukujesz do dzioba:)
mniam miam a z pieczrkami to ja wszytsko uwielbiam
OdpowiedzUsuńElvisie dziękuję za troskę
OdpowiedzUsuńAga ;-) ja tez jestem pieczarkożercą
A przepędź że cholerstwo na cztery wiatry!!! Dużo zdrówka!:)
OdpowiedzUsuńPrzepis wypróbuję z pewnością, dziękuję! wygląda pysznie!!!