A mnie ogarnął nowy "fiś", którego zwą haftowanie
Jeszcze nieporadnie ale pierwszy projekt ukończony...skandynawski renifer otrzymał życie.
Nosi mnie od kilku dni i pomysły kłębią się w głowie...ale nie mam więcej kanwy,a co gorsza szukając właśnie owego materiału zauważyłam ,ze są jakieś rodzaje , numeracje, w ogóle się na tym nie znam. Może znajdzie się ktoś, kto wyjaśni mi co oznacza informacja : 5,5 krzyżyka na 1cm lub 44 oczka na 10cm i jaka kanwa jest najlepsza do wyszywania , gdzie ją zdobyć. Nie wytrzymam do jutra ...gdzie jest najbliższa pasmanteria? Wiem , wiem co nagle to po diable ;-)
reniferek piekny pewnie pedzi po Mikolaja :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za miły wpis i odwiedziny na moim blogu ;-), oczywiście zapraszam częściej. Renifer cudny za chwilkę pomknie po Mikołaja ;-). Miłego dnia i tygodnia.Pozdrawiam Grzegorz.
OdpowiedzUsuń