sobota, 29 października 2011

Przygotowania trwają

  A u mnie już trawją przygotowania do święta Wszystkich Świętych.Raniutko pojechałam do pobliskiej hurtowni po kwiaty i świeczki.

Pomyślałam też o przygotowaniu wianka na grób dla Weroniki, mojej córeczki,która zmarła w wieku 4i pół roku 18 lat temu.


Do jego zrobienia wykorzystałam czerwone owoce jakiegoś krzewu, buczynowe kwiatki, czapeczki z wrobionymi na szydełku żołędziami...nawet mech , który zazwyczaj tępię w moim ogrodzie,tym razem pełni pozytywna rolę.

  Potem pojechałam na cmentarz aby porobić porządki na grobie zmarłych rodziców i cioci mojej chrzestnej. Za każdym razem mam wyrzuty sumienia ,że tak rzadko odwiedzamy te groby. Tłumaczenie ,ze nie mam czasu jest chyba niewystarczające ...No cóż, biję się w piersi i postanawiam poprawę  ;-)

   Przy okazji pochwalę się moim nowym wytworem...Kolejna torbo-siatka, tym razem  z kwiatkami ukończona.
Pozdrawiam serdecznie wszystkich zaglądających na mój blog ,życząc udanego i spokojnego wypoczynku. Pamiętajcie dzisiaj przestawiamy zegarki z 3-ciej na 2-gą.W końcu się wyśpię ,czego i Wam życzę.Powodzenia ;-) BeA

poniedziałek, 24 października 2011

znalezione ...przekazuję dalej










jeśli komuś spodobają się w/w wzory... zapraszam do skorzystania

Teraz zaś pochwalę się po raz pierwszy wykonanymi przeze mnie kwiatuszkami.Mimo,ze trochę brakuje mi wprawy, ciesze się jak dziecko, któremu wyszła babka z piasku.


Oj, jak to człowiekowi do szczęścia niewiele potrzeba.

środa, 19 października 2011

Proste słowo CHLEB



Czytając ostatni post na blogu
Penelopy dowiedziałam się ,ze 16.10 obchodziliśmy Światowy Dzień Chleba. Tak się składa,że od kwietnia dostałam od znajomej zakwas i od tego czasu zarażona i zachęcona sukcesem raz w tygodniu piekę chleb pszenno- żytni. Od tego też czasu moi domownicy widza różnice w wyglądzie i smaku chleba kupionego i domowego.
Mój przepis na tenże chlebuś możecie znaleźć
tutaj

mniam, mniam

lawendowo

Pościnałam ostanie kwiaty lawendy. Jak przeschną posłużą do wypełnienia wnętrz serduch i niczym komory i przedsionki zaczną nowe życie. Zaczną żyć swoim zapachem.













Póki co pachną na wolności choć z podciętymi łodyżkami, zdobiąc kącik obok latarenki. Uwielbiam ich kolor.















Postanowiłam przerobić torbę z materiału, z "reklamówkowej" na bardziej ozdobną, używając stworzonych do tego celu kolorowych, szydełkowych kwadratów.Praca polegała na zasłonięciu kwadratami żarówiastego loga firmy.Ot, cała filozofia.Mam nadzieję, że osobie , której ją podaruję , również spodoba się.

sobota, 15 października 2011

SZUKANIE ENERGII W TWORZENIU I JEDZENIU


Poduszka ukończona,a w między czasie sukcesywnie powstawały żołędziowe podróbki wg wskazówek anne z HOME SWEET HOME. Jeszcze trochę a wyprodukuję pół lasu owych dębowych cudności.

W tym roku nie znalazłam ładnych liści klonu.Najbardziej lubię te o barwach złocisto czerwonych, a nawet brązowo bordowych. Na bieżąco powstają z nich różyczki


Temperatura w ciągu dnia nie przekracza 10 stopni C, a noca podobno już tylko 1 stopień C. Nic dziwnego,ze organizm domaga sie większej ilości słodyczy. Dzisiaj
obróciłam pół paczki "Ptasiego mleczka" i upiekłam "Ciasto marchewkowe".

Na to jak sie zjada taką duża ilość "ptasiego"...chyba nie musze nikomu dawać przepisu...ha,ha

CIASTO MARCHEWKOWE
CIASTO:
- 1,5-2 szklanki startej marchwi( na małych oczkach tartki)
- 2 szklanki mąki
- 1,5 szklanki cukru
- 1 szklanka oliwy
- 4 jajka
- 1 łyżeczka sody
- 1 łyżeczki proszku do pieczenia
- 1 łyżeczka przyprawy do pierników lub cynamonu

KREM:
-Serek Mascarpone 250g
- 1/2 kostki masła
-2 łyżki cukru pudru

POLEWA CZEKOLADOWA:
1/2kostki masła lub margaryny
1/2 szk cukru pudru
2 łyżki kakao
2 łyżki gorącej wody



SPOSÓB WYKONANIA:
Białka ubić na sztywno + cukier, dalej ubijać+ żółtka+ mąkę wymieszana z proszkiem, sodą + kakao+ cynamon+ oliwę+ marchewkę. Wszystko starannie wymieszać mikserem. Wyłożyć do wysmarowanej tłuszczem i posypanej bułka tartą okrągłej blaszki. Piec w nagrzanym piekarniku 180-200 stop C 1 godz.

Gdy ciasto ostygnie przeciąć je na dwa krążki i przełożyć kremem: ( wszystkie składniki ubić na jednolita masę mikserem)

POLEWA: Masło stopić na ogniu, wsypać cukier puder, gdy roztopi sie + kakao+gorącą wodę. Mieszając doprowadzić do wrzenia. Ostudzić. Polać gęstniejącą polewa ciasto.
SMACZNEGO!!!!!!

Ciasto nadaje się do zjedzenia również bez użycia kremu ;-) Gorąco polecam!!!!!

piątek, 7 października 2011

     Zimny , wilgotny piątek.Za oknem szaro-buro. A jak Wam się podoba moje dzieło? Co prawda to dopiero fragment, bo drugiej tylnej części jeszcze brak ale mnie już cieszy i mobilizuje do dalszej pracy. Czy Wasza żarówka na niebie również straciła na mocy? ha,ha