niedziela, 20 października 2013

Zimno, mokro więc biorę nogi za pas.... ha,ha,ha

U mnie głeboka jesień ...w dosłownym tłumaczeniu "zimno, mokro i do lata daleko"....Oj czas marudzenia nastał ;-( Coby człowiek nie zwariował za robotę się wziął. ŻOŁĘDZIOWE SOBOWTÓRY WYDZIERGANE NA SZYDEŁKU Trafiłam na warsztaty plastyczne organizowane w naszym gimnazjum. Tam tez wykonałam orientalną skrzyneczkę z pierścieniami na serwetki Na kolejnych warsztatach dekorowaliśmy bawełniane i syntetyczne torby Wybieram sie w podróż i linie lotnicze , którymi lece ustaliły wymóg co do wielkosci bagażu podręcznego...Jade tylko na 4 dni więc zmieszcze swoje klamoty do małej walizki. Niedawno kupiłam nowa sliczna walizkę na kółeczkach ale dopiero tydzien temu dowiedziałam sie o wymogach przewożnika....no cóż chyba zapakuje sie w malutką walizeczke własnej roboty ;-))))) Kończę skrzyneczkę z damą dla pewnej damy ;-) ...ale to pewnie już po powrocie.....Pozdrawiam BeA

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz